Historia Anny, byłej managerki w korporacji
Anna przez 15 lat wspinała się po szczeblach kariery w międzynarodowej firmie. Wysoka pensja, prestiżowe stanowisko, służbowy samochód – z zewnątrz miała wszystko. Wewnątrz czuła jednak ogromną pustkę i wypalenie. Każdy dzień był walką o cele, targety i utrzymanie pozycji. Czas dla rodziny był luksusem, a pasje dawno poszły w zapomnienie.
Przełomem była długa choroba, która zmusiła ją do zatrzymania się. W ciszy szpitalnego łóżka zrozumiała, że goniła za cudzym snem o sukcesie. Po powrocie do zdrowia podjęła radykalną decyzję: zrezygnowała z pracy. Sprzedała duże mieszkanie w centrum miasta i kupiła mały dom na obrzeżach. Założyła niewielką firmę konsultingową, w której pracuje 5 godzin dziennie, wybierając tylko projekty zgodne z jej wartościami.
Dziś Anna zarabia o połowę mniej, ale po raz pierwszy w życiu czuje, że ma "wystarczająco". Ma czas na poranną kawę w ogrodzie, długie spacery z psem i weekendy bez sprawdzania maili. Jej "dostatek" to spokój, zdrowie i autentyczne relacje, a nie cyfry na koncie bankowym.